Trendy w pielęgnacji – na które warto zwrócić uwagę

Trendy w pielęgnacji – na które warto zwrócić uwagę?

Mody przychodzą i odchodzą. Niemniej warto jest je obserwować, czerpać z nich i zostawać na dłużej przy tych, które się u Ciebie sprawdzają. Zobacz, jak przedstawiają się trendy pielęgnacyjne i kosmetyczne na najbliższy rok.

Pielęgnacja ważniejsza od makijażu

Już w samym makijażu od kilku sezonów dało się obserwować coraz wyraźniejsze skłonności ku makijażowi naturalnemu, w stylu no-make-up, dewy i glossy skin, w których to obok samego makijażu kosmetykami kolorowymi takie samo znaczenie ma staranna pielęgnacja twarzy. Teraz ta tendencja będzie jeszcze bardziej przybierać na sile. To wyraz świadomości kobiet, że pozytywny wpływ kosmetyków na skórę człowieka można wykorzystać do naturalnej poprawy stanu skóry i wydobycia jej piękna i tym samym do ograniczenia potrzeby codziennego wykonywania makijażu. Chcemy mieć zdrową skórę i czuć się z nią po prostu dobrze – także bez makijażu. Większe zapotrzebowanie na pielęgnację będzie dla producentów bodźcem do opracowywania coraz doskonalszych formuł i jeszcze szerszego repertuaru wariantów, tak, by każda z nas mogła dobierać kosmetyki maksymalnie dopasowane do siebie.

O dewy skin i makijażu glossy skin przeczytasz w artykułach Dewy skin – co to znaczy i jak osiągnąć ten efekt?

 

Kierunek: minimalizm kosmetyczny

Azjatycka pielęgnacja (zwłaszcza w wydaniu koreańskiej pielęgnacji) utrzymywała się na topie przez kilka lat. Nic dziwnego, te staranne i wieloetapowe rytuały są bowiem bardzo dobre dla skóry. Dlaczego więc teraz tracą popularność? Kobiety tak skomplikowaną pielęgnacją po prostu się zmęczyły. W ludzkiej naturze leży dążenie do uproszczeń, więc sprawy prędzej czy później musiały przybrać taki obrót. Czy to oznacza, że my Polki, czy może szerzej Europejki, nie potrafimy dorównać poziomem doskonałości Azjatkom? Wcale nie! Mimo, że dziś skłaniamy się ku zupełnie odwrotnemu podejściu – ku minimalizmowi kosmetycznemu.

O co chodzi w tym podejściu? Minimalizm zakłada stosowanie jak najmniejszej liczby kosmetyków, ale bez rezygnowania ze skuteczności i bardzo dobrych efektów, które daje pielęgnacja w wersji maksymalnej. Co to oznacza? Że albo azjatyckie rytuały to przerost formy nad treścią, bo te same efekty można osiągnąć łatwiej i szybciej, albo że w pielęgnacji minimalnej jednak z czegoś trzeba zrezygnować – może z działania przeciwzmarszczkowego, a może z dokładnego oczyszczania?

Odpowiedź brzmi: ani jedno, ani drugie. W kosmetycznym minimalizmie chodzi bowiem o to, by tak dobierać kosmetyki, by spełniały dokładnie te potrzeby, które ma akurat Twoja skóra i by kosmetyki te były możliwie wielofunkcyjne.

Przykład? Krem BB, który jest jednocześnie kremem na dzień i lekkim podkładem. Kremy i bazy pod makijaż w jednym, czyli połączenie kosmetyku nawilżającego i utrwalającego. Płyn micelarny, który jednocześnie usuwa makijaż, oczyszcza i tonizuje skórę. Serum w formie olejku, które w zależności od tego, jak dużo go zaaplikujesz, podziała jak rozświetlający booster albo odżywcza maska (np. Multifunkcyjny olejek pielęgnujący NIVEA Q10 Power). Szampon, którym Twój mężczyzna umyje zarówno włosy, jak i brodę (np. Szampon NIVEA MEN 2w1 Włosy + Broda). Przykłady można mnożyć.

W porządku, ale ile tak naprawdę wynosi to minimum? Dla każdej z nas będzie to inna liczba. W odpowiedzi na to pytanie pomoże Ci lektura artykułu Kosmetyki do pielęgnacji twarzy – ilu potrzebujesz? 

 


Trendy w pielęgnacji – na które warto zwrócić uwagę

Profesjonalne kosmetyki – pielęgnacja w domu z wyższej półki

Skoro używamy mniejszych ilości kosmetyków, to muszą to być coraz doskonalsze kosmetyki. Formuły stają się dużo bardziej zaawansowane, ponieważ coraz lepiej rozumiemy biologię skóry i procesy, które w niej zachodzą. Starzenie, pigmentacja, obrzęki, kondycja cery i jej gładkość są nieustannie badane przez sztaby naukowców, którzy rozwijają składniki mające trafne i zgodne z naturą działanie.  Profesjonalne kosmetyki chcemy mieć we własnych łazienkach, by o swoje piękno móc zadbać we własnym zakresie.

Profesjonalne kosmetyki do twarzy znajdziesz także w ofercie NIVEA, wśród kremów przeciwzmarszczkowych na dzień i na noc. 
Trendy w pielęgnacji – na które warto zwrócić uwagę

To Przeciwzmarszczkowy krem na dzień NIVEA Professional Hyaluronic oraz Przeciwzmarszczkowy krem na noc NIVEA Professional Hyaluronic, a także kilka kosmetyków do demakijażu z linii Profecjonalnej NIVEA MicellAIR®.

Kosmetyki eko, czyli zrównoważone piękno

„Eko”, „bio” i „naturalny” to hasła, które budzą sporo kontrowersji. Bo czy pod nimi rzeczywiście kryje się kosmetyk wyprodukowany w zgodzie z naturą, czy to tylko sposób na przyciągnięcie uwagi klientek? Dziś konsumentki zwracają się ku innej idei – sustainable beauty, zrównoważonego piękna. W trendzie tym chodzi o dążenie do równowagi w produkcji kosmetyków, a więc o małe kroki, nawet powolne zmiany, które w dłuższej perspektywie przełożą się na zdrowsze środowisko wokół nas. Zamiast etykiet „eko” poszukujemy teraz informacji, czy produkt oparty na składnikach pochodzenia naturalnego zawiera także minimum dodatkowych substancji zapewniających kosmetykowi stabilność formuły i bezpieczeństwo przy używaniu. Ekologiczne kosmetyki to dziś dla nas te, które zapakowane są w opakowania z recyklingu i te, których opakowania nadają się do ponownego przetworzenia. Których surówce (zarówno wchodzące w skład kosmetyków, jak i ich opakowań) pochodzą ze zrównoważonych upraw i tym samym ich pozyskanie nie zaszkodziło środowisku.
Trendy w pielęgnacji – na które warto zwrócić uwagę

Zrównoważone piękno w wydaniu NIVEA? Spójrz na kosmetyki z linii Naturally Good albo Fresh Blends.


Przeciwutleniacze w kosmetykach – ochrona przed smogiem

Antyoksydanty w kosmetykach nie są niczym nowym, ale ten rok będzie kolejnym, w którym naszą uwagę będzie zajmować ochrona przed smogiem i innymi zanieczyszczeniami środowiskowymi. Coraz więcej z nas przed zakupem kremów do twarzy – zwłaszcza tych na dzień – sprawdza, czy znajdują się w nich jakieś substancje o działaniu antyoksydacyjnym. Antyoksydanty w kosmetyce zyskają na znaczeniu tak bardzo, jak kiedyś zyskały filtry UV. Cóż, czynników, przed którymi przychodzi nam chronić swoją skórę, z biegiem czasu tylko przybywa.

W kontekście ochrony przed toksynami na znaczeniu zyskują też tzw. adaptogeny roślinne – substancje, które zwiększają możliwości organizmu do dostosowywania się (czyli adaptowania) do niekorzystnych warunków otoczenia. To np. miłorząb japoński czy korzeń lukrecji, które do niedawna traktowano jako element diety. Dziś adaptogeny przenosi się także do kosmetyków.

 

Z myślą o mikrobiomie skóry

Ludzką skórę zasiedlają miliony bakterii. Aktualnie żyjemy w czasach, w których te bakterie poddaje się intensywnym badaniom. Wyniki są niezwykle interesujące. Okazuje się, że każdy z nas ma indywidualny mikrobiom, czyli zestaw bakterii, grzybów i innych drobnoustrojów, zróżnicowanych jakościowo i ilościowo ze względu na obszar ciała. Mikrobiom skóry pełni wiele ważnych funkcji dla zdrowia skóry, m.in. wraz z płaszczem hydrolipidowym i warstwą rogową naskórka tworzy barierę naskórkową i wspomaga odporność. Eksperci polecają więc przyjrzeć się swojemu sposobowi na pielęgnację skóry i odpowiedź na pytanie, czy jest to pielęgnacja z dbałością o mikrobiom. W najbliższym czasie triumfy święcić więc będą delikatne zabiegi oczyszczające, a także probiotyki w kosmetykach oraz formuły przyjazne florze bakteryjnej skóry, m.in. zawierające odżywcze dla bakterii prebiotyki. Coraz więcej z nas będzie odchodzić od codziennego mycia głowy, częstych i agresywnych peelingów oraz ostrych myjek i szczotek do kąpieli. Więcej o tajnikach mikrobiomu skóry przeczytasz w artykule Mikrobiom skóry - dlaczego trzeba o niego dbać?




Walka z problemami skóry – maskne

Najnowsze trendy w ogromnej mierze dyktowane są przez trudną rzeczywistość, w jakiej przyszło nam żyć. Przyszło nam mierzyć się z pielęgnacyjnymi wyzwaniami, z którymi nigdy wcześniej nie mieliśmy do czynienia – suchością skóry i pękaniem jej na dłoniach na skutek częstego mycia i dezynfekowania, a także bardzo specyficznymi problemami ze skórą twarzy – maskne.

Maskne (od angielskich słów mask oraz acne) określa się już wręcz jako nową osobną jednostkę chorobową. To zespół objawów występujących na skutek noszenia na twarzy maseczki ochronnej. Objawy te mogą być zróżnicowane i zależeć np. od rodzaju maseczki i czasu jej noszenia. 

Skóra wrażliwa reaguje na nią wręcz bolesnymi otarciami, cera trądzikowa nasileniem wyprysków, natomiast u posiadaczek cery normalnej maseczka może wywoływać problemy, które nigdy wcześniej jej nie dotyczyły – przesuszenie, zaczerwienienie, nadmierne złuszczanie naskórka i wypryski. Tego rodzaju nadwrażliwość skóry to nic dziwnego, w końcu wcześniej delikatna skóra twarzy nie musiała znosić ocierania i przysłaniania jej materiałem, pod którym gromadzi się ciepło, wilgoć i dwutlenek węgla, sprzyjające rozwojowi bakterii. Nie jest tak, jak wydawało się jeszcze kilka miesięcy temu – skóra nie przyzwyczaja się tak łatwo do maseczki, bo zmieniają się pory roku, a wraz z nimi problemy skórno-maseczkowe. Latem są to nasilenie wydzielania potu i sebum, zimą znaczne różnice temperatur pod maseczką i na zewnątrz, przez co na wewnętrznej stronie maseczki gromadzi się bardzo dużo wilgoci.


Trendy w pielęgnacji – na które warto zwrócić uwagę

W związku z tym jednym z ważnych trendów – podyktowanych koniecznością, a nie modą – będzie radzenie sobie z maskne i znalezienie odpowiedzi na pytania, jak nawilżyć skórę pod maseczką, jak zwalczać podrażnienia przesuszonej skóry i nie dopuszczać do rozwoju wyprysków. Jeszcze bardziej wzrośnie świadomość potrzeby stosowania nawilżających kremów do twarzy, a spośród nich coraz więcej kobiet będzie sięgać po kremy nawilżające do cery mieszanej, które pomagają regulować wydzielanie sebum i ograniczać powstawanie wyprysków.

Przeczytaj także nasze artykuły dedykowane pielęgnacji skórze pod maseczką: Maseczka ochronna na twarz – jak dbać o skórę pod nią? oraz artykuł dedykowany mężczyznom: Jak dbać o skórę i brodę pod maseczką?

Ampułki do twarzy zyskają na znaczeniu

Serum w ampułkach do twarzy to żaden nowy wynalazek. Mody na ampułki pojawiały się i znikały, a nadchodzący rok znów zapowiada się pod znakiem ich popularności. Dlaczego? Przede wszystkim, ponieważ to skoncentrowane kuracje, które wspierają standardową pielęgnację kremami i w krótkim czasie dają zniewalające efekty! Często ampułki są także podzielone na porcje, a tym samym sterylne. Ich formuła jest stała, niezmienna, bo ampułka po otwarciu w całości trafia na skórę – każdego dnia nowa, czysta, bez naniesionych do wnętrza bakterii z rąk. Czyżbyśmy te zalety wyniosły na pierwszy plan przez to, że niemalże obsesyjnie myślimy dziś o dezynfekcji i sterylności wszystkiego, co nas otacza? Na pewno nie pozostaje bez znaczenia. 

W ampułkach ważne jest jednak coś jeszcze – stabilność formuły dzięki brak dostępu powietrza, a często także światła, jeśli ampułki wykonane są z grubego, ciemnego szkła. Po ampułki będzie teraz sięgać coraz więcej z nas, bo częściej niż kiedyś mówi się dziś o wrażliwości niektórych składników na działanie czynników zewnętrznych. Wiemy, że np. witamina C łatwo ulega utlenieniu, podobnie cenne składniki oleju lnianego, więc im dłużej otwarte opakowanie, tym kosmetyk z ich zawartością słabiej działa. 


Trendy w pielęgnacji – na które warto zwrócić uwagę

Jakich ampułek będziemy używać najchętniej? Nie zapowiada się na to, by któreś z nich wysunęły się na pierwszy plan. Będziemy je bowiem dobierać zgodnie z największymi potrzebami, jakie aktualnie ma nasza skóra. Jak dotychczas wiele kobiet będzie sięgać po ampułki nawilżające do twarzy oraz ampułki przeciwzmarszczkowe.

Chcesz wiedzieć więcej? Przeczytaj Ampułki do twarzy – co to takiego i kiedy warto po nie sięgać?.

Zainteresowanie pielęgnacją twarzy po 45. roku życia

Każda z nas chce wyglądać pięknie w swoim wieku – nie ma w tym nic dziwnego ani nienaturalnego. Jednak „piękno” nie jest uzależnione od młodego wyglądu. Ku naszej wielkiej radości, coraz częściej akceptujemy zmarszczki, bo są one częścią nas – świadczą o naszych uśmiechach i przeżyciach. Dla wielu kobiet przestają być one stygmatem, a powodem do dumy – i słusznie! Spodziewamy się, że coraz więcej kobiet zacznie dbać o siebie w duchu body positivity, a nawet body neutrality. Co to oznacza? Że upływający czas i związane z nim zmiany w ciele zaczniemy przyjmować z większą świadomością, spokojem, akceptacją. Odbije się to w działaniach rynku kosmetycznego. Kobiety po 45. roku życia, nawet te po sześćdziesiątce i siedemdziesiątce, poczują się na nim naprawdę zauważone. Możemy się spodziewać, że najnowsze kosmetyki będą bardziej skupiać się na problemach typowych dla cery dojrzałej – na utracie jędrności skóry, owalu twarzy i przebarwieniach.


Przejawem tej tendencji jest także fakt, że do kobiet dojrzałych zaczyna się kierować także kosmetyki inspirowane naturą. Do tej pory segment kosmetyków opartych na składnikach pochodzenia naturalnego w niepisany sposób kierowany był do osób młodych, czyli tych, które to nastawione są na bycie bliżej natury i niejako same są odpowiedzialne za ów zwrot ku naturze. Dziś te kosmetyki kierowane są także to kobiet dojrzałych! Na rynku pojawiają się kremy przeciwzmarszczkowe 50+ i inne kosmetyki 60+ oparte na składnikach aktywnych pochodzenia naturalnego, takie jak np. Przeciwzmarszczkowy krem na dzień NIVEA Naturally Good z wyciągiem z organicznego owocu łopianu. 

Micele w kosmetyce coraz szerzej stosowane


Ostatni trend to umocnienie pozycji płynu micelarnego jako naczelnego kosmetyku o micelarnej formule oraz rozszerzenie stosowania tej formuły na kolejne kosmetyki. Za nami boom na szampony micelarne, rozwój micelarnych żeli do mycia twarzy, oczyszczających mleczek… kto wie, co jeszcze przed nami?

Skąd ten rozwój? Wystarczy odpowiedzieć sobie na pytanie, dlaczego tak kochamy płyn micelarny NIVEA. Micelarna formuła zapewnia bardzo skuteczne i dokładne oczyszczenie twarzy ze wszelkich zanieczyszczeń bez potrzeby użycia siły, bez pocierania i drażnienia skóry. W kontekście dbałości o mikrobiom to szczególnie cenna zaleta. NIVEA płyn micelarny występuje w wariantach dla każdego typu cery, więc z wygody i skuteczności, jaką daje, może korzystać każda z nas. Dzięki temu, że tworzące go miele składają się z cząstek hydrofilowych i lipofilowych, są w stanie przyciągnąć do siebie i związać zarówno sebum i tłuszczowe fazy kosmetyków, jak i zanieczyszczenia rozpuszczalne w wodzie. Z tego też powodu używamy go i jako płynu do demakijażu, i jako preparatu do oczyszczania twarzy z codziennych zanieczyszczeń. Co ważne, micelarna formuła nie zaburza równowagi pH skóry, więc ogranicza także konieczność stosowania toniku.

Trendy w pielęgnacji – na które warto zwrócić uwagę

Oto kompletna lista najsilniej rozwijających się obecnie trendów w pielęgnacji skóry. Czy na podstawie własnych codziennych nawyków i używanych kosmetyków możesz odczuć ich wpływ? Które są już obecne w Twoich rytuałach, a które stanowią dla Ciebie zupełne odkrycie?