Pixel

Klub MOJA NIVEA

7 PYTAŃ DO DERMATOLOGA:
7 PYTAŃ DO DERMATOLOGA:
Zimowa pielęgnacja skóry
Artykuł eksperta

Pielęgnacja skóry zimą

Okres zimowy na szczęście pomału się kończy. Jesteśmy już zmęczeni zimnem, szarością, brakiem słońca… zmęczona jest także nasza skóra, bo to chyba najtrudniejszy dla niej czas w ciągu całego roku. Widzę to także w swojej codziennej praktyce – o tej porze roku do mojego gabinetu trafia najwięcej pacjentów z przesuszoną i podrażnioną skórą, która czasami wręcz wymaga leczenia. Także w ramach Pytań do Eksperta w KLUBIE MOJA NIVEA bardzo często pytacie, jak radzić sobie ze skórą w czasie zimy. Zatem postanowiłam na podstawie kilku pytań od Klubowiczek usystematyzować wiedzę na ten temat:

CZY RZECZYWIŚCIE ZIMA TO WYJĄTKOWO TRUDNY OKRES DLA SKÓRY?

Tak, to prawda. Zima to bardzo trudna pora roku dla naszej skóry, zwłaszcza ta prawdziwa, kiedy temperatura spada znacznie poniżej zera... Składa się na to kilka czynników, które nakładając się na siebie powodują, że skóra wymaga w tym czasie specjalnej pielęgnacji. Z jednej strony wiatr, mroźne i suche powietrze na zewnątrz, z drugiej – ciepłe i również suche otoczenie w ogrzewanych pomieszczeniach sprawiają, że skóra staję się sucha, szorstka i skłonna do podrażnień. Wynika to z faktu, że skóra w trudnych, mroźnych warunkach produkuje mniej składników płaszcza wodno-lipidowego, który zostaje szybko zużyty w warunkach suchego powietrza w otoczeniu. Zatem prawie wszyscy w czasie zimy odczuwamy suchość i szorstkość skóry, niezależnie od wieku i typu skóry.

CZY POWINNAM UŻYWAĆ INNEGO KREMU ZIMĄ NIŻ LATEM?

Zdecydowanie tak. Jak wiecie jestem przeciwnikiem częstych zmian kosmetyków, bo skóra tego nie lubi, ale zamiana kremu letniego na zimowy jest jak najbardziej wskazana. Skóra sama często daje nam tego sygnały – krem, który doskonale sprawdzał się latem i wczesną jesienią nagle nie wystarcza… pojawia się suchość, uczucie ściągnięcia, mimo, że przecież używamy kosmetyków jak dotychczas. Zimą, ze względu na inne warunki atmosferyczne, skóra ma inne wymagania i potrzebuje innych składników niż latem.

JAK DOBRZE DOBRAĆ KREM NA ZIMĘ?

Pielęgnacja skóry w czasie mroźnej zimy powinna skupiać się przede wszystkim na dostarczeniu jej składników płaszcza wodno-lipidowego, czyli przede wszystkim szukajmy składników lipidowych – olejków, ceramidów, wosków roślinnych. W ten sposób po pierwsze uzupełnimy to, czego skóra zimą produkuje mniej, a po drugie uszczelnimy ją przed nadmiernym odparowywaniem wody do otoczenia.

NIE LUBIĘ TŁUSTYCH KREMÓW, A TE LEKKIE NIE WYSTARCZAJĄ MI NA ZIMĘ. JAK TO POGODZIĆ?

Żadna z nas nie lubi się błyszczeć od zbyt tłustego kremu w czasie całego dnia. Rozumiem to. Dlatego warto bardziej odżywczy krem zastosować na noc, zapewniam, że świetnie wchłonie się do rana. A na dzień można zastosować coś bardziej lekkiego – wyjątek stanowią duże mrozy, wtedy na dzień stosujemy także krem odżywczy. Świetnym rozwiązaniem i połączeniem kremu odżywczego i lekkości jest krem NIVEA Care – dzięki hydrowoskom doskonale odżywia skórę, a wchłania się błyskawicznie!

CZY TO PRAWDA, ŻE ZIMĄ SKÓRA ROBI SIĘ BARDZIEJ WRAŻLIWA?

Zdecydowanie tak. W wyniku przesuszenia skóra traci swoją naturalną barierę ochronną i staje się mniej odporna na działanie czynników zewnętrznych. Nawiewy ciepłego powietrza, zanieczyszczenie środowiska (smog!) czy źle dobrane kosmetyki powodują, że nagle skóra staje się zaczerwieniona i swędząca. Proponuję wtedy sięgnąć po kosmetyki dla cery wrażliwej np. NIVEA Sensitive – zawarty w linii wyciąg z lukrecji i dekspantenol mają doskonałe właściwości kojące i działają naprawdę szybko. Pojawienie się objawów podrażnienia skóry jest sygnałem do zmiany kosmetyków na „garnitur zimowy” lub wręcz na przejście na ten czas na kosmetyki dla „wrażliwców”.

CZY ZMIANA KOSMETYKÓW POWINNA TAKŻE DOTYCZYĆ PREPARATÓW DO MYCIA CIAŁA?

Tak, jeśli czujesz nieprzyjemne „ściąganie” skóry po produkcie, który używasz obecnie. W oczyszczaniu twarzy unikajmy toników i żeli zawierających alkohol oraz innych silnych detergentów, zwłaszcza jeżeli używamy ich rano; środki te „wymywają” oprócz zanieczyszczeń również składniki płaszcza wodno-lipidowego. O tej porze roku sięgnij po delikatniejsze żele czy płyny micelarne, tak aby nie nasilać i tak dużego już przesuszenia skóry.

ZIMĄ MAM ZAWSZE OKROPNIE PRZESUSZONE RĘCE – JAK TEMU ZAPOBIEGAĆ?

Pamiętajmy, że zimą przesuszeniu ulega skóra całego ciała, ale zwłaszcza twarzy… i rąk! Ręce naturalnie wyposażone są w bardzo małą ilość gruczołów łojowych, zatem wydzielanie lipidów w tej okolicy jest bardzo ubogie, zwłaszcza zimą. Są one także praktycznie stale wystawione na niekorzystny wpływ środowiska – mrozu, wiatru, nawiewów, nawet jeśli na chwilę zakryjemy je rękawiczkami. Równocześnie ręce są najczęściej myte – wielokrotnie w czasie całej doby dodatkowo wysuszamy je detergentami. Dlatego w okresie zimowym wymagają specjalnej pielęgnacji, tak by nie doprowadzić do przesuszenia, pęknięć, a nawet stanu chorobowego, który nazywamy Wypryskiem Zimowym Rąk.

Proponuję zaopatrzyć się w delikatniejsze, bardziej pielęgnujące mydło do rąk, po którym nie będziesz odczuwać nieprzyjemnego „ściągania”. I koniecznie wybierz dobry krem do rąk – ten bardziej odżywczy, kojący stosuj na noc, a ten lepiej wchłaniający się najlepiej noś w torebce i używaj kilka razy dziennie. do zmiany kosmetyków na „garnitur zimowy” lub wręcz na przejście na ten czas na kosmetyki dla „wrażliwców”.

Zatem zachęcam Was zawsze o tej porze roku do przestawienia się na zimową, bardziej odżywczą pielęgnację – niezależnie od typu i wieku skóry!
SPODOBAŁ CI SIĘ TEN ARTYKUŁ? Podziel się ze znajomymi!