Fryzura ślubna boho to trafny wybór. Poczujesz się w niej pięknie, ale i swobodnie. Mamy dla Ciebie 3 propozycje. Pierwsza z nich to warkocz. Ale żeby nie było zbyt nudno, w wersji push-up. Zapewne nie będziesz czesać się samodzielnie, dlatego zwróć fryzjerowi uwagę, by splot był dość luźny, a poszczególne pasma puszyste. To efekt, który da się wyczarować nawet na cienkich włosach. Wokół twarzy powinny pozostać luźno puszczone pasemka, najlepiej lekko pofalowane. Taka fryzura boho na ślub dobrze wygląda z wiankiem.
Bardzo wdzięczne fryzury boho na ślub to również koki. My polecamy Ci luźne wydanie klasycznego upięcia nad karkiem. Kok ma być spory i mieć dużą objętość, a z jego wnętrza mogą wydostawać się pojedyncze pasemka. Twarz powinny okalać pasma w kontrolowanym nieładzie, najlepiej delikatnie pofalowane. Takie upięcia w stylu boho dobrze wyglądają zarówno z welonem, jak i wiankiem.
Trzecia fryzura w stylu boho to włosy rozpuszczone, ale z warkoczykiem okalającym głowę. To prosta, lecz bardzo efektowna fryzura, która pięknie odsłania twarz. Jest znacznie wygodniejsza od całkowicie rozpuszczonych włosów. Splot warkocza może być dowolny. Fantazyjne plecionki, jak np. warkocz wodospad są tu mile widziane. I w tym wypadku dobrze sprawdzi się wianek.